2017-05-14
Państwo mafijne?
„Państwo mafijne” to koncepcja, której autorem jest Bálint Magyar (minister edukacji 1996-98, 2002-06). Na razie odnosi ją tylko do współczesnego państwa węgierskiego. Została następnie zastosowana przez niego i 24 innych autorów do pogłębionej analizy funkcjonowania rządów Órbana. Piszą o tym w tomie zbiorowym Twenty-Five Sides of a Post-Communist Mafia State, Central European University, Budapest 2017.
„Państwo mafijne – przeciwnie do tradycyjnej (sycylijskiej) mafii, która używa nielegalnej organizacji, narzędzi i metod oraz stosuje swoje ośmiorniczo-podobne macki do oplecenia państwa i jego instytucji w celu posłużenia się nimi w swym gospodarczym interesie i dla uzyskania wpływów politycznych – ta znajdująca się u władzy ‘organizacja widzialna’, wywiera nacisk na cały system instytucji państwa – od organu ustawodawczego do sił zbrojnych, od urzędów skarbowych do urzędu prokuratora i specjalnych tajnych, żeby się nimi posłużyć w swym interesie własnym i członków politycznej familii w jej sferze interesów, zwłaszcza w celu wzbogacenia się w ten sposób.” (J. Vásárhelyi).
Magyar pisze (w tomie zbiorowym) o takim państwie jako formie państwa przestępczego, a nawet „skorumpowanego państwa przestępczego”. Wymienia jego „podstawowe cechy”:
„(1) Skupianie władzy politycznej i kumulowanie bogactwa przez polityczną familię są zjawiskami między sobą w pełni zgodnymi. Pożytek publiczny zostaje podporządkowany interesom prywatnym – i to nie sporadycznie, lecz na stałe, w sposób wpływający zasadniczo, determinująco i systemowo na polityczny proces decyzyjny.
(2) Przemienność i systematyczne zastępowanie elity politycznej, równolegle z elitą gospodarczą. Zmiany te nie są dokonywane na zasadach normatywnych demokracji czy gospodarki rynkowej.
(3) Posługując się państwowym aparatem przemocy, państwo mafijne przymusem przejmuje fortuny prywatne – czasem pośrednio poprzez stosowanie rozmaitych form nacjonalizacji – dla siebie i redystrybuowania tego pośród klientów w swej adoptowanej familii politycznej.
(4) Korupcja [polega na] centralnie kierowanej i racjonalnie prowadzonej grabieży, na zcentralizowanym pobieraniu opłat za ochronę. (…) Podczas jednak, gdy mafia tradycyjna osiąga swe cele za pomocą szantażu, zastraszania i nagiej siły, sfery wpływu w państwie mafijnym mogą być kształtowane przez akty quasi-prawne przymusu, którego stosowanie leży w gestii władz publicznych.”
(5) W takim państwie, “kluczowymi graczami” są: “poligarcha” (“używa legalnej władzy politycznej do zapewnienia sobie nielegalnego bogactwa”), “oligarcha” (za pomocą mniej czy bardzie legalnie posiadanych środków buduje sobie pozycję polityczną), “marionetka” i “pośrednik korupcyjny”.
(6) Decyzje są podejmowane poza organami do tego prawnie utworzonymi (…) Zasada ‘rule of law’ jest zastępowana przez ‘law of rule’ (…)
(7) Równość wobec prawa została zastąpiona nierównością według prawa.
(8) W miejsce prawnie uregulowanych stanowisk wprowadza się wasalny stosunek patron-klient.
(9) Nie można tego stosunku nazwać feudalnym czy patrymonialnym ponieważ nie zbiegają się ze sobą: władza rzeczywista i jej prawna postać. (…) Ani to liberalna demokracja, ani dyktatura.
(10) Państwo mafijne nie jest napędzane ideologią. Spójność jego wartości zapewnia kulturowy model dominacji głowy patriarchalnej familii.”
Magyar pisze też o węgierskich oraz ONZ-owskich i unijnych normach prawa odnośnie organizacji przestępczych. W artykule tym znajdujemy obszerną prezentację znanej i w Polsce problematyki biznesu gier hazardowych i związanej z tym „przestępczości zorganizowanej” oraz nieudolności (rzeczywistej?) organów władzy państwowej, które nie potrafią (nie chcą?) opanować tego, a także opis podobnego problemu w odniesieniu do agencji ogłoszeniowej i koncesji na sprzedaż wyrobów tytoniowych. Artykuł wieńczy klasyfikacja działań organizacji przestępczych, dokonana przez zastosowanie kryterium wyrządzonej przez nie szkody. Cenne te przykłady stanowią ilustrację stosowania koncepcji, która wymaga jednak weryfikacji systematycznej. Jednocześnie jest oczywiste, że wszystkie wyliczone przez Magyara cechy tego państwa występują, nie zawsze w komplecie i różnym natężeniem, w wielu innych państwach, nie obdarzonych (jeszcze? ) mianem mafijnego.
Media informują o rządowym zamykaniu Central European University. Jeśli jednak premier Órban chce rządzić na podstawie mandatu większości, a jednocześnie nie chce demokratycznego państwa praworządnego, to dlaczego miałby tolerować działanie na Węgrzech wydawcy takich książek, Central European University? Ci uczeni nie zostali wszak obdarzeni łaskawym pozwoleniem pana premiera na ujawnienie takich analiz jego miłościwego panowania! Ale historyk nie rozpacza: premierzy przemijają, narody zostają i przeistaczają się w swej polityczności – tego rodzaju „mafijne” aberracje są przejściową konwulsją transformacyjną i Węgrzy nie są w tym osamotnieni.
(Adaptacja fragmentu mojej obszernej recenzji, w druku.)