2013-10-18
Odpowiedzialność?
Robię wyjątek i odnotowuję tu publikację medialną. Rzeczpospolita” publikuje 18 października artykuł “Kto weźmie Królewiec?” [http://www.rp.pl/artykul/1058067.html - odczytane o godz. 21:00] I tak będę się musiał do tego za kilka dni odnieść jako wykładowca przedmiotu “Polityka zagraniczna Polski”.
Autor wspomina m.in. o białoruskiej, urzędowej gotowości do zagospodarowania tej eksklawy Federacji Rosyjskiej i pisze też o tym, co uważa m. in. za skutek podróży mieszkańców ziemi kaliningradzkiej do Polski. Na koniec zaś stwierdza: “Tak długo, jak Rosja pozostanie w miarę silnym, scentralizowanym państwem, rozmydlanie granic eksklawy niewiele da, zawsze Moskwa może ryknąć gromkim – niet. Jednak w wypadku osłabienia, decentralizacji, konfliktów społecznych na wielką skalę, będziemy już mieli przygotowany grunt do zasadniczych zmian.”
Oczywiście, ani autor, ani redakcja gazety, nie muszą w każdej bez wyjątku publikacji wypowiadać się zgodnie z polską racją stanu, ale stawiając takie pytania, wygłaszając takie opinie, takim językiem, jak w artykule “Kto weźmie Królewiec?”, stawiają się w sytuacji bardzo daleko wykraczającej poza stanowisko najbardziej radykalnej opozycji odpowiedzialnej. Osłabiają skuteczność polityki naszego rządu. Inkryminowana publikacja pogłębia niepokój.