2023-02-24

Na rocznicę odrzucenia dominacji

Polityk rosyjski oświadcza, że „specjalna operacja” jest także odpowiedzią na przesuwanie się NATO do granic Rosji i że to właśnie zapoczątkowało konflikt zbrojny. Teza ta implikuje więc, że rząd Federacji Rosyjskiej ma prawo do decydowania o polityce państw z nią graniczących. Z historii wiemy, że polityka wpływu zwykła co najwyżej posługiwać się groźbą użycia siły, choć i to już jest nadużycie. Jeśli jednak rząd nawet w ten sposób nie jest w stanie skutecznie na inne państwo wpłynąć, to posuwa się nieraz do użycia siły, żeby pożądaną zmianę wymusić.

Prezydentowi Rosji nie chodzi wyłącznie o wywieranie wpływu na ukraiński rząd, lecz o coś więcej, dąży do zdominowania Ukrainy. Jako agresor gwałci suwerenność Ukrainy. Dlatego demokratyczne państwa praworządne muszą solidarnie i suwerennie popierać państwo suwerennie broniące się przed państwem-agresorem. Potem winny Ukrainę wesprzeć w odbudowie, pomagając też Rosji powrócić do wspólnoty państw pokojowych.

Trzeba o tym przypominać, żeby sformułować racjonalne wezwanie do rozmów między rządami Rosji i Ukrainy, Zaistnieniu wstępnego porozumienia sprzyjałoby ogłoszenia przez prezydenta Rosji zamiaru wycofania jej sił zbrojnych i wszelkich innych formacji z terytorium Ukrainy. Możliwa odpowiedź prezydenta Ukrainy mogłaby brzmieć: Jesteśmy gotowi do (1) zapoznania się z planem wycofywania sił rosyjskich, połączonego z ich rozminowaniem ukraińskiego terytorium, i do (2) powstrzymania się od atakowania tych planowo wycofywanych i rozminowujących sił rosyjskich z terytorium Ukrainy pod uzgodnionym nadzorem międzynarodowym. Po całkowitym wykonaniu takiego porozumienia wstępnego będziemy gotowi do rozmów o ułożeniu pokojowej współpracy między Ukrainą i Rosją.

Potem wszystko zależy od tego, czy to wstępne porozumienie będzie wykonywane i czy porozumienie zostanie wykonane.

Korzystając z tej witryny wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, które usprawniają jej działanie.

© Ryszard Stemplowski