Książki II - (współ)autorstwo, (współ)redakcja

   

Polska polityka zagraniczna 1918-2023

P. Długołęcki, A. Friszke, M. Kornat, W. Materski, A. Nowak-Far, R. Stemplowski (red.)

Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2024

Spis treści

Wprowadzenie

Indeks osób

Razem ze współautorami proszę o kierowanie komentarzy na adres <ryszard@stemplowski.pl>. Komentarze te będę publikował poniżej.

KOMENTARZE NADESŁANE

Krzysztof Teisseyre, 2024-08-25

Uwaga krytyczna odnosząca się do rozdziału „Zaistnieć i rosnąć samodzielnie. Polska polityka zagraniczna 1918-1939” prof. Marka Kornata, w książce „Polska polityka zagraniczna 1918-2023” pod redakcją prof. Ryszarda Stemplowskiego, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2024.

            Mam wrażenie, że autor rzetelnie przedstawił polską przedwojenną politykę zagraniczną (rozdział liczy 87 stron tekstu i 6 stron Bibliografii), ale nie wszechstronnie. Podobnie, omawiana polityka Polski miała poważny mankament – rząd i jego agendy nie informowały (o ile wiem) społeczeństwa, ani świata, o systemowych zbrodniach dziejących się u obu największych naszych sąsiadów oraz o zbrodniczości systemów – hitlerowskiego i sowieckiego. Ten drugi, fałszywie nazywany radzieckim (a przecież Rady nie były samodzielną władzą) i komunistycznym, do wybuchu wojny światowej pochłonął miliony istnień ludzkich, między innymi na drodze celowego pozbawiania ludzi pożywienia. Najwięcej – na Ukrainie. (Zresztą Rosja, zamiast starać się odkupić własne winy, na wszystkie aspiracje „,maluczkich, niewdzięcznych” odpowiada wojną!) Obydwa systemy były nieludzkie, okrutnie traktowały własnych obywateli i obywateli zaatakowanych państw.

            Uważam, że szerokie informowanie społeczeństwa własnego i społeczności międzynarodowej, także na drodze oficjalnych oświadczeń, zapobiegłoby przynajmniej pewnej liczbie ofiar w starciu, które zbliżało się. A może odmieniłby się bieg wydarzeń? Wśród ofiar na wschodzie byli także Polacy, których wypadki dziejowe skazały na byt pod władzą oszukanych i oszukujących, wściekłych tak zwanych komunistów, tak zwanych internacjonalistów.  Na zachodzie, w Niemczech, ofiar wśród własnych obywateli z ręki własnej władzy było zapewne mniej, w porównaniu z ZSRR, ale obydwa systemy kłamstwa były siebie warte. Informowanie o zbrodniach i nieludzkim wychowywaniu społeczeństw jest obowiązkiem rządu w sąsiadującym państwie!

Na temat bierności przedwojennych polskich rządów w tej kwestii – patrz Piotr Zychowicz, „Ukraińcy”, Rebis, 2022, 436 stron.


 Małgorzata Nalewajko, 2024-10-22

Tom "Polska polityka zagraniczna 1918-2023", na który składają się opracowania autorstwa cenionych historyków starszego i średniego pokolenia, przygotowany pod redakcją Ryszarda Stemplowskiego, to bodaj pierwsza systematyczna prezentacja historii polityki zagranicznej państwa polskiego w latach 1918-2023, a także jej uwarunkowań. Jest to pozycja tym cenniejsza, że skierowana nie tylko do zawodowych historyków i politologów, ale szerszego kręgu odbiorców. Orientację w tak obszernej materii ułatwia im przejrzysty układ całości, a także bibliografia, w jaką opatrzony jest każdy rozdział. Układ zbioru jest chronologiczno-problemowy - już same tytuły poszczególnych tekstów poświęconych kolejnym etapom historii Polski od czasu uzyskania niepodległości formułują główne cele czy też wyzwania polskiej polityki zagranicznej w danym okresie.

     Autorzy zaproponowali czytelnikowi szeroką panoramę, zarazem prezentując omawianą problematykę w sposób zwięzły. Siłą rzeczy nie mogły się w niej zmieścić wszystkie może warte podjęcia wątki. Zabrakło mi w tej syntezie - zapewne ze względu na osobiste zainteresowania - kwestii polskiej polityki migracyjnej, szczególnie widocznej w okresie międzywojennym, kiedy to państwo polskie aktywnie wspierało emigrację, m. in. poprzez zawieranie umów z rządami krajów przyjmujących, zwłaszcza z obszaru Ameryki Południowej. Nie dotyczy to tylko bardziej znanych przypadków Argentyny czy Brazylii, ale też Peru czy Boliwii. Z tą ostatnią starano się podpisać stosowną umowę jeszcze w 1939 r., co wskazuje jak dużą uwagę poświęcano temu zagadnieniu. Istotną rolę w realizowaniu owej polityki odgrywały też konsulaty polskie sprawujące opiekę nad rezydującymi zagranica obywatelami RP.

     Brak rozwinięcia pewnych kwestii nie jest zarzutem, po prostu apetyt rośnie w miarę czytania. Ważną zaletą jest spójność zbioru, współautorzy - w ramach swoich kompetencji w zakresie historii, prawa, politologii, ekonomii - zrealizowali zarysowaną przez jego redaktora we Wprowadzeniu koncepcję całości, podobny jest ich sposób rozumienia procesu prowadzenia polityki zagranicznej. Niewątpliwie synteza, o której mowa wypełnia dotychczasową lukę w opracowaniu tematu i stanowi cenne kompendium wiedzy w zakresie historii polskiej polityki zagranicznej.    


 

Korzystając z tej witryny wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, które usprawniają jej działanie.

© Ryszard Stemplowski